Tarjeta Del Turista
Jednym z warunków wjazdu na Kubę jest posiadanie Tarjeta Del Turista (tzw. Karta Turysty). Jest ona niczym innym, jak odręcznie wypisanym blankietem, jaki należy pokazać przy wjeździe. Kupując ją przed wyjazdem u pośrednika zapłacisz ok. 150 zł. Jeśli jednak lecisz przez Kanadę liniami Air Canada, dostaniesz ją bezpłatnie na pokładzie. Uwaga: podróżując przez Kanadę musisz mieć wykupione eTa, nawet jeśli jest to tylko tranzyt. Możesz wykupić to przez internet, za co zapłacisz 7 CAD (ok. 21 zł).

Pieniądze
Na Kubie istnieją dwie rodzaje walut:
- CUC – peso convertible. Wykorzystywane jest głównie do handlu z turystami. Powiązane sztywno kursem 1:1 z dolarem amerykańskim. Przyjmowane chętnie na całej wyspie, z reguły ceny podawane w CUC są wyższe, niż w CUP. Można je rozpoznać po budynkach i monumentach na awersie. Są 25 razy bardziej wartościowe od lokalnych odpowiedników, dlatego uważaj przy wydawaniu reszty. Może zdarzyć się tak, że zapłacisz w CUC, a resztę dostaniesz w bezwartościowym CUP.
- CUP – peso cubano. Waluta używana głównie przez tubylców. Warte 0.04 dolara. Pokryjesz nią drobne wydatki, takie jak wszelkiego rodzaju uliczne fast foody, knajpy i targowiska dla miejscowych, czy lokalny transport miejski (płacisz wtedy ułamek ceny, którą musiałbyś ponieść płacąc w CUC). W sklepach zazwyczaj można płacić zarówno w CUP, jak i CUC, jednak cena jest identyczna. Na awersie widnieją twarze kubańskich bohaterów.
Istnieje spory problem z obsługą polskich kart w bankomatach. Nie ma reguły, niektóre czasem działają, inne nie. Najlepiej mieć ze sobą przygotowaną gotówkę na cały pobyt. Pieniądze najlepiej wymienić jeszcze przed wyjazdem. Preferowaną walutą jest Euro, gdyż na dolary USD nakładana jest dodatkowa prowizja. Wszystkie możliwe wymiany gotówki (EUR-CUC-CUP) można bez problemu realizować w kantorach (z hiszp. Cadeca).
Poniżej mała ściąga z rozpoznania walut:

Transport
Istnieje dwóch międzymiastowych przewoźników autobusowych. Pierwszy z nich obsługuje jedynie Kubańczyków (przynajmniej w teorii, być może jeśli znasz perfect hiszpański i odpowiednio zagadasz z kim trzeba to Ci się uda). Operuje starymi i zdezelowanymi autobusami, jednak ich śmiesznie niska cena wynagradza wszelkie niedogodności. Drugim przewoźnikiem jest Viazul, z definicji przeznaczony dla turystów. Ma swoją stronę internetową: http://www.viazul.com. Zawsze warto porównać oficjalną cenę z ceną oferowaną przez lokalnych taksówkarzy. Niejednokrotnie podróż autem wyjdzie taniej (w szczególności umawiając się w kilka osób).
W Hawanie oprócz normalnych taksówek (raczej drogich) operuje również tzw. taxi colectivo. To nieoznakowane taksówki, zazwyczaj w postaci starych, amerykańskich samochodów. Jeżdżą stałymi trasami i zatrzymują się przy ulicy zabierając kolejnych chętnych. Aby je zatrzymać wystarczy wyciągnąć rękę, pokazując liczbę palców odpowiadającą liczbie pasażerów. Jeśli kierowca się zatrzyma, pytasz tylko o miejsce w które chcesz się dostać (przykładowo „El Capitolio” – większość colectivo ma tam swoją „pętlę”). W przypadku potwierdzenia wsiadasz i nie ustalasz już ceny kursu! Płacisz przy wysiadaniu, 10 CUP od osoby.
Jedzenie
Koniecznie spróbuj guarapo – soku ze świeżo wyciskanej trzciny cukrowej. Kosztuje śmieszne 1 CUP, a na upały jest po prostu rewelacyjne. Jeśli chcesz unikać płacenia w knajpach za CUC, musisz szukać tych na uboczu utartych, turystycznych traktów. Zazwyczaj jeśli w knajpie nie ma kelnera, zamówienia składasz przy barze, a całość sprawia wrażenie mniejszej lub większej spelunki, oznacza to, że dobrze trafiłeś. Nie dostaniesz co prawda wykwintnych dań z owocami morza, a posiłki autentycznej, kubańskiej kuchni. Ceny za główny posiłek wahają się w granicach 15-25 CUP. Poniżej zdjęcia typowej knajpki dla miejscowych. Zwróć uwagę na zdjęcie z zewnątrz – nie jest w ogóle oznakowana, można ją łatwo przeoczyć.


Nocleg
Najlepiej korzystać z licznie dostępnych casas particulares. Zapłacisz mniej, niż za hotel, a zyskasz możliwość kontaktu z autentyczną kubańską rodziną. Tu wiele zależy od przypadku. Możesz trafić na przemiłych i serdecznych ludzi, oferujących swą pomoc często nawet pomimo bariery językowej. Jeśli masz mniej szczęścia, mogą potraktować Cię jak chodzący bankomat, nachalnie oferując Ci dodatkowe „atrakcje” w postaci wycieczek fakultatywnych, dodatkowych posiłków itp.
No Comments