Hej, na dzisiaj mam same konkrety. Chcę Cię poinformować o zmianach, jakie zaszły na blogu, a także planach na jego dalszy rozwój.

Okładka e-booka: Daj się pogryźć!
Po pierwsze: napisałem i wydałem własnego e-booka! Daj się pogryźć! Czyli dlaczego warto połknąć bakcyla do podróżowania (tak brzmi jego pełny tytuł) to zbiór wybranych wpisów z bloga uzupełniony moim komentarzem, a także podróżniczymi przemyśleniami i obserwacjami. W dużym skrócie, staram się w nim opowiedzieć czego się nauczyłem podróżując po świecie – nie ma przecież żadnego logicznego uzasadnienia żebym trzymał tę wiedzę w tajemnicy. 😉 Każda z przytoczonych tez znajduje potwierdzenie w wybranym tekście, który został już opublikowany na blogu. Teoria poparta jest więc odpowiednimi przykładami. Wydaje mi się, że zbiór ten będzie idealny na dobry początek przede wszystkim dla tych, którzy nie mieli jeszcze okazji zapoznać się z moją radosną twórczością. Tym niemniej każdy powinien wyciągnąć coś interesującego dla siebie. Całość ma raptem 50 stron – w sam raz do poczytania do poduszki.
E-book jest dostępny oczywiście za darmo. Wystarczy, że podasz mi swojego maila w formularzu na górze strony, a dostaniesz linki do ściągnięcia plików w formatach PDF, MOBI i ePUB. Obiecuję, że nie będę spamował, raz na jakiś czas będę Ci tylko dawał znać o nowym tekście. 🙂 Jeśli jesteś już zapisany/a do listy, linki powinny czekać już w Twojej skrzynce.
Z powstaniem e-booka związana jest przesympatyczna historia. Do nadania tytułu „Daj się pogryźć” zainspirowała mnie współtowarzyszka z podróży sprzed kilku lat. Postanowiłem jej o tym napisać, mimo, że od dawna nie mieliśmy ze sobą żadnego kontaktu. Nie spodziewałem się tak pozytywnego odzewu. Po lewej stronie jej reakcja na Instastory.
Można by pomyśleć kompletna błahostka, ale po takim odzewie gęba aż sama się uśmiecha. 🙂 Wszystko skończyło się na tym, że Yen dopisała od siebie trzy zdania do podsumowania, co zgrabnie spięło luźne przemyślenia w logiczną całość. Zachęcam serdecznie do lektury. 🙂
Po drugie: nazwa fanpage’a na facebooku została zmieniona na Zapiski z podróży. To jedynie kosmetyka i ujednolicenie nazewnictwa, więc jeśli jeszcze nie polubiłeś/aś profilu Zapiski z podróży na fb to zapraszam. 😉
Po trzecie: wpisy będą pojawiać się częściej! Nie chcę teraz zdradzać jeszcze jak często, ale na pewno będzie spora poprawa w porównaniu do tego co było do tej pory. Oprócz klasycznych, subiektywnych relacji pojawiać się też będą bardziej konkretne informacje dotyczące cen i innych rzeczy, które mogą się przydać osobom wybierającym się w podróż, a także inne praktyczne zagadnienia. Jeśli masz pomysł na około podróżniczy temat, który wymaga rozpracowania, daj mi znać na jacek@zapiskizpodrozy.pl.
To chyba póki co tyle. Miłego. 🙂
No Comments