Cześć, jestem Jacek.

Podróżowanie to jedna z moich życiowych pasji. Ciekawość świata zaczęła kiełkować we mnie już za dzieciaka, kiedy przed pierwszą zagraniczną wizytą przebierałem z podekscytowania nogami na polsko-niemieckim przejściu granicznym w Świnoujściu. Wewnętrzna potrzeba eksploracji świata została zakodowana w genach pochodzących z obu odnóg rodzinnego drzewa genealogicznego.
Na przestrzeni następnych kilkunastu lat udało mi się zobaczyć kilka okolicznych europejskich krajów, jednak prawdziwy przełom nastąpił dopiero w czasie studiów. Podążając za meczami swojej ukochanej drużyny udało mi się odwiedzać coraz to bardziej egzotyczne miejsca, od Dniepropietrowska i Moskwy począwszy, a na Baku i Ałmatach skończywszy. Wtedy dotarło do mnie, że w dużo pełniejszym stopniu doświadczamy podróży organizując ją na własną rękę. Mając kontrolę nad każdym jej aspektem, począwszy od rezerwacji biletów samolotowych, miejsc noclegowych i przebiegu trasy zmuszeni jesteśmy do nieustannej nauki. Samodzielna organizacja wyjazdu zmusza też do kontaktu z tubylcami sprawiając, że lepiej poznajemy dany kraj i panujące zwyczaje.
Kolejny przełom w moim podróżniczym życiu zaczął się wraz z boom’em na strony wyszukujące tanie połączenia. Dzięki nim udało mi się skorzystać z wielu nieprawdopodobnych okazji. Do największej z nich zaliczam kupno biletu z Polski do Nowego Jorku za niecałe 900 zł (w dwie strony).

Kolejne lata zaowocowały rosnącą w zastraszającym tempie liczbą wyjazdów. Ich mnogość sprawiła, że odwiedzone miejsca zaczęły się ze sobą mieszać, a nieutrwalone wspomnienia częściowo zaszły mgłą. Byłem świadkiem pomysłowej szmuglerki papierosów na granicy azerbejdżańsko-gruzińskiej, uczestnikiem niedoszłej katastrofy powietrznej, szukali mnie również nieprzychylnie nastawieni chuligani CSKA Moskwa. Mieszkałem w najgęściej zaludnionym budynku – getcie w Hongkongu i nielegalnym hostelu w sercu nowojorskiego Harlemu.
Stąd też pomysł na blog. Z jednej strony są to moje osobiste wspomnienia związane z konkretnym wydarzeniem, a także całościowe relacje z wyjazdów przybliżające obyczaje panujące w danym kraju, co często staram się ze sobą przeplatać. Chciałbym jednak podzielić się również bardziej pragmatycznymi wskazówkami. Kumuluję je w formie osobnych wpisów. Nie zacząłbym w większym stopniu podróżować, gdyby nie okazje, z których nauczyłem się z upływem czasu korzystać. Piszę to co myślę i nigdy nie owijam w bawełnę.

Jeśli chcesz się ze mną skontaktować, napisz na jacek@zapiskizpodrozy.pl lub znajdź mnie na facebooku.

My Flightdiary.net profile