
Sajgon
Widziałem ślimaka pełznącego po krawędzi brzytwy. To mój sen. Mój koszmar. Brnie, pełźnie po krawędzi piekielnie ostrej brzytwy. I nie ginie… Odruchowo próbuję zatkać uszy nie mogąc znieść olbrzymiego grzmotu. Czuję, że tracę słuch. Przeraźliwy pisk w uszach całkowicie mnie otumania i obezwładnia. Eksplozja musiała nast...
Continue reading